Pracujemy sobie w
szpitalu spokojnie. Czasem tylko Seleka zjawi się na jakąś
kontrolę. Rozniosło się – przychodzą już nie tylko „nasi”
chłopcy, ale przyjeżdżają też z wioski obok (ci z ekipy
odpowiedzialnej za wcześniejsze nocne strzelaniny i odwiedziny misji
przy blasku księżyca). Może dzięki temu, jakimś Boskim cudem,
zrozumieją, że jeśli nas ograbią to sami nie będą się mieli
gdzie leczyć? Chociaż w przypadku innych szpitali takie myślenie
nie zadziałało. Nie mogą się nawet leczyć w ponownie
działających państwowych szpitalach, bo jak tylko personel widzi
zbliżających się rebeliantów to w mig zostawia wszystko i
ucieka... Sami do tego doprowadzili.
Tak. My pracujemy
spokojnie, a na północy ludzie zbuntowali się zmęczeni tym
wszystkim co wyprawia Seleka. Doszło do walk. Cywile oczywiście nie
mieli szans. Byli ranni, zabici, a w odwecie „wyzwoleńcza” armia
Seleki najpierw ograbiła co się dało, a potem spaliła całą
wioskę - 1500 domów! Wyzwolenie o jakim każdy z nas po nocach
śni.
Generalnie mieszkańców
naszej wsi można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to ludzie,
którzy w ramach prewencji, jak tylko usłyszeli, że rebelianci mają
zostać na dłużej, wynieśli się do lasu i nie wychodzą z niego
od co najmniej 3 tygodni. Biorą oni pod uwagę opcję, że jeśli
Seleka nadal będzie grzeczna, spróbują wrócić do swoich domów.
Drudzy, czyli reszta, to Ci, którzy odważyli się jeszcze nie
uciekać. Czekają, wyczekują, w pełnej gotowości, cały dobytek
pod ręką, czekają czujnie, żeby czmychnąć jeśli tylko grzeczna
Seleka przestanie być grzeczna.
Kraj zamarł. Wszystko
stoi w miejscu. Stagnacja. Bardzo chciałabym dodać jeszcze
słowo:stabilizacja, ale nie byłoby ono zgodne z prawdą.
Wybory mają odbyć się
za 18 miesięcy. Czy za 18 miesięcy kraj ruszy do przodu? Coś?
Cokolwiek? Chociaż odrobinę?
uciekać .
OdpowiedzUsuńDo wyborów daleko. Wiele się może wydarzyć w międzyczasie Tylko czy nowa władza sobie poradzi? Rebelia stała się sposobem na łatwiejsze życie, nie sądzę by ktokolwiek z rebeliantów chciał dobrowolnie wrócić do dawnego funkcjonowania
OdpowiedzUsuńCzyli to co zawsze ; witajcie razem !
OdpowiedzUsuńI tym razem ...
Witam Was ,,,
OdpowiedzUsuńu nas obozy z uchodzcami maja coraz wiecej problemow, bo sa grzeczni i mniej grzeczni, w naszym wiezieniu tez coraz wiecej jest od Was ludzi ,,, ciezko i mnie z nimi,
Jak cosz potrzebujecie to piszcie jade do Yaounde w niedziele
sasiadka
no to walcz , Ewa , sasiadko !
Usuńuciekaj , uciekaj , ...
OdpowiedzUsuń