26.10.2013, no to mamy przerąbane

Do miasta leżącego niedaleko Kamerunu wkroczyła grupa żołnierzy – popleczników byłego, a przeciwników obecnego prezydenta. Otoczyli koszary wojskowe, gdzie kryje się Seleka. Trwają walki. Mowa jest o tysiącach ludzi uciekających z tamtych okolic ze strachu przed tym co będzie. W mieście tym są także polscy misjonarze (wszystko u nich w porządku). Musimy się teraz modlić szczególnie mocno właśnie za nich.

Niewiele na razie wiemy, wiadomości są świeże. Telefony się rozdzwoniły (dzięki Ci, Panie, że działają!). Będziemy informować.

Ja za niecałe 3 tygodnie mam wracać do Polski. Ciekawe, ciekawe czy to się teraz uda i co znów zacznie się dziać.





Publikacja i rozpowszechnianie zawartości niniejszego bloga, są bez uprzedniej pisemnej zgody autora zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim.

6 komentarzy:

  1. http://opole.gosc.pl/doc/1755373.Nowa-rebelia-idzie-na-Bouar
    Z modlitwą o pokój w RŚA

    OdpowiedzUsuń
  2. http://gosc.pl/doc/1758953.Nowa-rebelia-w-sercu-Afryki/2 - dalszy ciąg relacji O. Piotra Michalika
    +

    OdpowiedzUsuń
  3. Ze względu na bardzo poważną burzę jaka przeszła przez Bagandou w ostatni weekend, niestety nie mają oni obecnie internetu. Ale proszę się nie martwić, radzą sobie bardzo dobrze i jak na razie nic złego się nie dzieje. Niech Pan Bóg ma ich w opiece.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę przerażająca jest cisza z afrykańskiej strony. Mam nadzieję, że macie się dobrze i nic złego się Wam nie przydarzyło...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy autorka nie jest już w Polsce?

    OdpowiedzUsuń